Czy fotowoltaika nadal się opłaca?

Ceny na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie dostawcy zawierają kontrakty długoterminowe na 2022 rok i kolejne lata, to na stan z 10 maja 2022 roku nawet 1000 zł za MWh. Dla porównania w 2020 roku uśredniona cena wynosiła 242 zł za MWh. Jak to wszystko przełoży się na rachunki za prąd, to pytanie czysto retoryczne. Urząd Regulacji Energetyki ostrożnie szacuje konieczność dokonania korekty cen prądu o kolejne 70 proc. w górę. Domowe i firmowe budżety ratuje i będzie ratować zielona energia, w tym fotowoltaika. Kiedy mowa o energii odnawialnej, to pozyskiwanie jej ze słońca jest najbardziej opłacalne – szczególnie z punktu widzenia osób fizycznych, które inwestują w przydomowe mikroinstalacje, aby wyprodukowaną w ten sposób energię wykorzystać na własne potrzeby.

System net-billingu – nie taki straszny jak go malują!

We wspomnianym już wyżej badaniu Kantar Public dla Instytutu Ekonomii Środowiska 73 proc. badanych negatywnie ocenia zmiany w systemie rozliczeń prosumentów. Trudno się dziwić. Obowiązujący w Polsce od 2016 roku system opustów był wyjątkowo korzystny. Tymczasem wokół net-billingu pojawiło się wiele niejasności, zaproponowano rozwiązania przejściowe. Niewiedza i niemożność przeprowadzania kalkulacji budziły i wciąż budzą nieufność.

Rozliczanie prosumentów z energii wprowadzonej do sieci i tej, która z sieci została przez prosumenta pobrana odbywa się na jego indywidualnym koncie. Nadwyżka, którą prosument wyprodukował, zostaje po upływie roku rozliczona według cen giełdowych, a otrzymana kwota jest wypłacona na indywidualny rachunek rozliczeniowy. Podsumowując. Wszystkie wyprodukowane kilowatogodziny zamieniane są na złotówki gromadzone na wspomnianym koncie prosumenckim i te pieniądze mogą pokryć koszty zakupionej energii.

fot. SOLARIS ENERGY

Autokonsumpcja i magazyny energii

Wraz z wprowadzeniem systemu net-billingu sieć elektroenergetyczna przestała więc być wielkim magazynem energii dla prosumentów. Dlatego warto, aby postawili oni na autokonsumpcję i magazyny energii.

Autokonsumpcja to nic innego jak zwiększenie zużycia wyprodukowanego przez fotowoltaikę prądu na własne potrzeby. Aby to zrobić można zmienić pewne codzienne nawyki, jednak, gdy rodzina większość dnia przebywa poza domem warto by prosument sięgnął po rozwiązania hybrydowe, czyli?

Chodzi tu o zastosowanie magazynów energii, buforów ciepła, ale nie tylko. Autokonsumpcję efektywnie podnosi również ogrzewanie domów pompą ciepła czy nowoczesnym piecem indukcyjnym. Decydując się na hybrydowe rozwiązania prosument może sięgnąć po duże dofinansowania z programu Mój Prąd 4.0 oraz z programu Moje Ciepło.

Magazyn energii jak działają?

Magazyny to nic innego jak specjalnie skonstruowane do współpracy z fotowoltaiką akumulatory. Najczęściej wykorzystywane obecnie technologie to kwasowo-ołowiowa i litowo-jonowa, która zdobywa znaczącą przewagę ze względu na to, że akumulatory lżejsze i bardziej mobilne. Nadprodukowana energia jest przy pomocy odwracalnych procesów chemicznych kumulowana, by mogła zostać wykorzystana w dogodnym momencie. Dlatego jednym z najważniejszych parametrów na jaki trzeba zwrócić uwagę przy wyborze urządzenia jest ilość cykli ładowania. Najczęściej jest to około 10 tysięcy cykli. Równie istotnymi parametrami są pojemność akumulatora i gęstość energii. Bardzo istotne jest również to czy magazyn energii współpracuje z instalacją PV typu on-grid czy off-grid czy może z oboma jednocześnie. Dlatego dobór urządzenia najlepiej powierzyć specjalistom, którzy znają i rozumieją wszystkie parametry podejmowanej przez nas inwestycji.

Pompy ciepła to rozwiązanie, które nie tylko zdążyło już zdobyć sobie popularność, ale i zaufanie na rodzimym rynku. O ich sposobie działania napisano już wiele i równie wiele źródeł pozwala zdobyć na ten temat rzetelne informacje. Działając na zasadzie „odwróconej” lodówki, pozwala efektywnie ogrzewać i/lub chłodzić pomieszczenia, wykorzystując przy tym naturalne źródła energii zakumulowane w otoczeniu i minimalne ilości energii elektrycznej. Dostępne dziś na rynku urządzenia wytwarzają 3 do 5 razy więcej energii cieplnej w stosunku do ilości pobranego prądu. Tym nie mniej są to urządzenia elektryczne i dlatego pozwalają zwiększyć autokonsumpcję, a przy okazji produkują czystą energię do jak wspomniano już ogrzania/chłodzenia domu.

Kolejnym urządzeniem, które jest w stanie efektywnie wspomóc i domowy system centralnego ogrzewania i wykorzystanie fotowoltaiki na własne potrzeby jest bufor ciepła. To gigantyczny zbiornik na wodę do złudzenia przypominający bojler, ale działający na zupełnie innej zasadzie W buforze ciepła obecne są dwie warstwy wody ciepła na górze i zimna na dnie. Nie mieszają się one ze sobą dzięki prawom fizyki. Zimna woda opada na dno, a ciepła ogrzewana na różne sposoby – grzałkami elektrycznymi, kotłem elektrycznym, pompą ciepła pozostaje wyżej i zasila c.o., zapewnia ciepłą wodę użytkową jednocześnie magazynując produkowaną przez fotowoltaikę energię elektryczną w postaci ciepła. Zbiorniki te o ogromnej pojemności poprzez rozwarstwienie wody na ciepłą i zimną nie muszą być ogrzewane w całości, a ich specjalna konstrukcja i izolacja sprawiają, że są w stanie utrzymać ciepło bez dodatkowego podgrzewania nawet przez kilka dni. Przekłada się to oczywiście również na energooszczędność i stabilność pracy instalacji zapewniających ciepło w gospodarstwie domowym. Poprawia się bezpieczeństwo energetyczne i jakość życia nawet w przypadku przerw w dostawie prądu.

Dlatego program Mój Prąd w swej czwartej edycji dofinansowuje nie tylko instalacje fotowoltaiczne, ale i opisane wyżej rozwiązania hybrydowe. Magazyny ciepła, magazyny energii, systemy ułatwiające zarządzanie zużyciem energii w domu, stacje ładowania samochodów elektrycznych mogą być wspólnie z fotowoltaiką wsparte kwotą nawet 20,5 tysiąca złotych. Z kolei w nowym programie Moje Ciepło na pompę ciepła można uzyskać dofinansowanie aż do 21 tysięcy złotych.

fot. SOLARIS ENERGY

Jak jeszcze zwiększyć autokonsumpcję?

Korzystanie z fotowoltaiki sprawia, że ogrzewanie prądem nie jest kosztowne, dlatego prosument może śmiało sięgnąć po nowoczesne rozwiązanie grzewcze w postaci kotła indukcyjnego. Jak ono działa. Sama nazwa wskazuje, że wykorzystuje zjawisko indukcji, a że większość osób zna to zjawisko z płyt kuchennych odniesiemy się właśnie do tego przykładu. Indukcja, czyli przepływ prądów elektromagnetycznych w przypadku płyty kuchennej wywołuje ruch elektronów metali w garczku ­ w ten sposób powstaje ciepło. Takim swoistym „garczkiem” w kotle indukcyjnym jest wymiennik wewnątrz transformatora. Powstałe ciepło przekazywane jest następnie do wybranego czynnika roboczego w instalacji centralnego ogrzewania, może to być glikol, może to być woda.

Jeśli nie indukcja to…

Piec jonowy to kolejna zielona alternatywa. Jak działa? Stosuje się tu elektrody w układzie zamknięty, z czynnikiem roboczym. Przepływ prądu pomiędzy elektrodami wprowadza w drgania cząsteczki czynnika roboczego, tarcia międzycząsteczkowe dają efekt w postaci wzrostu temperatury. To całkowicie czysta i bezobsługowa technologia, która jest stworzona do rozwiązań hybrydowych z fotowoltaiką. Nowoczesne piece jonowe charakteryzuje duża rezystencja elektrod i konduktywność przy jednoczesnej doskonałej izolacji. Urządzenia tym samym osiągają bardzo wysoka sprawność sięgającą 99,6%, straty energii są ograniczone do minimum. Cicha praca i intuicyjna obsługa nawet za pomocą aplikacji oraz brak ryzyka zatrucia czadem składają się na wyjątkowy komfort użytkowania. Piec oferuje interesujące możliwości w kontrze do samej pompy ciepła, a przy połączeniu jego użytkowania z taryfą G12W pozwala obniżyć koszty ogrzewania i podgrzewania ciepłej wody użytkowej. Urządzenie od Solaris Energy posiada bowiem bufor 2w1.

fot. SOLARIS ENERGY

Alternatyw nie tylko dla wykorzystywania paliw stałych, ale i dla czerpania korzyści z energii odnawialnej jest wiele. By mieć pewność, że sięga po optymalne dla siebie rozwiązanie inwestor może zwrócić się do pomoc do doświadczonych specjalistów. Firma Solaris Energy od 2016 roku oferuje swoim klientom rozwiązania z zakresu zielonej energii. W portfolio firmy znajdują się wszystkie opisane powyżej możliwości. Przyszłość branży fotowoltaicznej to stabilny rozwój – żaden prosument nie zostanie osamotniony z elektrownią na dachu, która się popsuła lub trzeba ją zutylizować.
Firma realizuje również kompleksowo duże inwestycje dla osób prawnych.

Fotowoltaika dla firm

Solaris Energy przeprowadza swoich klientów przez cały proces inwestycyjny od projektu koncepcyjnego przez audyt energetyczny dotyczący opłacalności inwestycji, projekt budowlany i powykonawczy, a także: uzgodnienia administracyjne decyzje środowiskowe, warunki zabudowy, pozwolenia na budowę/zgłoszenia, uzyskanie koncesji na sprzedaż energii elektrycznej, formalności związane ze złożeniem wniosku do udziału w systemie aukcyjnym, po rzecz jasna kompletną instalację fotowoltaiczną, montaż, stały nadzór deweloperski nad inwestycją. Odbiór i uruchomienie instalacji oraz jej serwis.

fot. SOLARIS ENERGY

Wielowymiarowe korzyści instalacji PV dla przemysłu

Przede wszystkim są to wymierne korzyści finansowe. Możliwość obniżenia kosztów stałych związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. Zwiększenie niezależności i bezpieczeństwa energetycznego firmy – szczególnie istotnych czynników zwłaszcza w przypadku procesu produkcji o charakterze ciągłym.

Dla firm bardzo istotne w podejmowaniu decyzji o inwestycji w fotowoltaikę może okazać się możliwość odsprzedaży nadwyżek wyprodukowanego prądu. Firmy mogą to robić po podpisaniu stosownych umów z operatorem sieci i Urzędem Regulacji Energetyki w ramach:

• Sprzedaży na wolny rynek;
• Aukcji OZE;
• Zakupu przez tzw. sprzedawcę zobowiązanego.

Instalacja foowoltaiczna w firmie to także możliwość wzięcia udziału w usłudze Direct Side Response, czyli regulacji poboru mocy przez dane przedsiębiorstwo w ciągu dnia. Za przystąpienie do usługi i samą gotowość do tego typu działań firma może otrzymać gratyfikację rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.

Agrofotowoltaika

Firma Solaris Energy dysponuje również kompleksowymi rozwiązaniami dla osób prowadzących działalność rolniczą. Zwrot z inwestycji jest szybszy niż ma to miejsce w przypadku osób fizycznych. Nie chodzi tylko o rosnące ceny prądu i tym samym koszty produkcji. Rolnicy inwestując w fotowoltaikę mogą skorzystać zarówno z ulgi inwestycyjnej wynoszącej do 25 proc. kosztów zakupu instalacji, jak i z odliczenia 23 proc. podatku VAT. Jeśli są oczywiście jego płatnikami.

Korzyści z agrofotowoltaiki nie kończą się jednak na odliczeniach i obniżeniu kosztów rolniczej działalności. Zaprojektowana w sposób przemyślany instalacja PV może służyć jako ochrona upraw przed gradobiciem i innymi ekstremalnymi zjawiskami atmosferycznymi. Zapobiegać skutkom nadmiernego nasłonecznienia i wspomagać uprawę roślin cieniolubnych. W gospodarstwach zajmujących się hodowla zwierząt fotowoltaika może być wkomponowana w niezbędną infrastrukturę ­ przykładowo ogrodzenia pastwisk.

Więcej informacji na www.solaris-energy.pl

53-004 Wrocław, Ul. Kawalerzystów 17/12, woj. dolnośląskie
tel. 733777745,