Wiązary szyte na miarę

Zanim przejdziemy do wiązarów nożycowych, które dziś coraz częściej widujemy nie tylko w budynkach takich jak kościoły, teatry, muzea, ale także w prywatnych domach, warto na moment zatrzymać się przy możliwościach, jakie w ogóle daje prefabrykacja wiązarów dachowych.

Fakt, że elementy z drewna litego łączone są płytkami kolczastymi w zakładzie prefabrykacji, a nie na placu budowy, ma daleko idące konsekwencje. Przede wszystkim tego typu przedsiębiorstwa zatrudniają swoich konstruktorów, którzy projektują wiązary (nożycowe oraz każdy inny rodzaj) z wykorzystaniem inżynierskiego, profesjonalnego oprogramowania, np. PAMIR. To zaawansowane narzędzie gwarantuje wysoką dokładność projektu, w którym każdy element konstrukcji (belki, pasy, krzyżulce, łączniki) jest wszechstronnie sprawdzany. Wiązary są scalane z dokładnością milimetrową na stołach roboczych, a każdy z nich ma te same wymiary, co pozwala na uzyskanie równych połaci dachowych – jest to szczególnie istotne przy montażu pokrycia dachu.

fot. MiTek Industries Polska

Nie ma tu mowy o przypadkowości, dzięki czemu więźba będzie – najdosłowniej – skrojona na wymiar i spełni wszystkie wymagania stawiane przez warunki atmosferyczne i użytkowanie domu.

Inwestorowi daje to z kolei pewność, że konstrukcja dachowa jest zgodna z obowiązującymi normami, takimi jak wytrzymałość na obciążenie śniegiem i na napór wiatru (zgodnie z parametrami wymaganymi dla danego regionu kraju). Oprogramowanie inżynierskie uwzględnia też takie dane, jak obciążenie więźby pokryciem dachowym, zalegającym śniegiem czy panelami fotowoltaicznymi.

Dla inwestora, który wybiera dach prefabrykowany ogromną korzyścią jest też fakt, że w jednym „produkcie” otrzymuje on zarówno konstrukcję stropu, jak i więźbę, bo spinający konstrukcję dachu i stropu pas dolny pełni rolę sufitu. Pozwala to nie tylko przyspieszyć proces budowy domu, ale obniża też całościowy koszt, bo eliminuje konieczność stosowania drogiego, czaso- i pracochłonnego stropu żelbetowego, montażu szalunków, zbrojenia i zalewania betonem.

fot. MiTek Industries Polska

Wiązary nożycowe w budownictwie mieszkaniowym

Pojawienie się na rynku stalowych płytek kolczastych zrewolucjonizowało ciesielstwo, bo połączenie ich z lekkim drewnem konstrukcyjnym pozwala na ukształtowanie niemal dowolnego kształtu wiązara. Najczęściej stosowanym, tradycyjnym rozwiązaniem jest łączenie pochylonych pasów górnych, czyli krokwi z poziomym pasem dolnym, który zastępuje belkę stropową. Otrzymuje się wówczas trójkątny układ wiązara.

fot. MiTek Industries Polska | Wiązary nożycowe w części mieszkalnej o zróżnicowanym kącie pochylenia pasów górnych i dolnych.

Możliwe są jednak inne rozwiązania, np. ukształtowanie poziomego pasa dolnego na wzór pochylonych pasów górnych – w ten sposób powstają tzw. sufity katedralne. Podniesienie dolnego pasa może mieć także kształt łuku.

Pas dolny – o ile warunki na to pozwalają – może mieć konstrukcję całkowicie otwartą lub też zostać zamknięty od spodu poszyciem pełnym np. z płyty gipsowo-kartonowej o odpowiedniej nośności pożarowej, do której projektuje się konstrukcję dachową.

Wiązary, które mają podniesiony pas dolny, nazywane są wiązarami nożycowymi (inna nazwa to wiązary katedralne).

Takie wiązary najczęściej zobaczyć można w kościołach, teatrach, muzeach, nierzadko też w obiektach gastronomicznych – czyli w pomieszczeniach, w których wymagane jest zwiększenie ich kubatury przestrzennej.

fot. MiTek Industries Polska | Wiązary w kościele w Bednach k. Łowicza (po lewej) i restauracja Aquakultura w Karkonoszach (po prawej).

Wiązary nożycowe są znane i powszechnie stosowane w naszym kraju od dawna, jednak na przestrzeni lat zmieniła się metoda ich wykonywania. Dawniej łącznikami węzłów były trzpienie, sworznie lub blachy ukształtowane na wzór węzła. Często też pasy dolne montowano mijankowo, eliminując w ten sposób konieczność ich rozcinania i łączenia po długości. Takie techniki stawiały duże ograniczenia co do rozpiętości wiązarów z powodu znacznych sił oddziałujących w pasie dolnym. Ponadto, aby przenieść obciążenia na ściany, konieczne było stosowanie dużych przekrojów drewna.

Produkcję wiązarów nożycowych o dużych rozpiętościach umożliwiło dopiero wdrożenie nowoczesnego rozwiązania, jakim jest wytrzymała płytka kolczasta, wprasowywana za pomocą pras hydraulicznych w tarcicę, stosowana w węzłach pasa dolnego. Dzięki temu podniesiony pas dolny może być usytuowany równolegle do pasów górnych połaci dachowej lub pod innym kątem, same zaś wiązary mogą być dowolnie kształtowane nawet do 20 m rozpiętości. Co istotne – nie ma przy tym potrzeby stosowania dodatkowych podpór pośrednich.

fot. MiTek Industries Polska | Wiązar nożycowy z podniesionym pasem dolnym łączonym węzłem ciesielskim.

Wiązary nożycowe są często stosowane w pomieszczeniach o charakterze wypoczynkowym, jadalniach lub salonach, a także jako element stanowiący przedłużenie tarasu w kierunku ogrodu. Podniesiony sufit to bardzo efektowne rozwiązanie, które zwiększa kubaturę pomieszczenia i podnosi komfort użytkowania budynku.

Dodatkowe pole do popisu w zakresie aranżacyjnym otwiera też możliwość zamontowania w połaci pochyłej sufitu lub dachu dodatkowych okien doświetlających, a w ścianie szczytowej okna trójkątnego lub np. pełnego przeszklenia, które zagwarantuje panoramiczny widok na przestrzeń wokół domu.

fot. MiTek Industries Polska

Popularność technologii prefabrykacji wynika w równej mierze z kwestii praktycznych, co i finansowych. Produkcja dachów prefabrykowanych nie jest też ograniczona sezonowością budowy czy ujemnymi temperaturami. Co istotne – niezależnie od tego, jaki projekt wybierze inwestor, może on liczyć na to, że biura projektowe, jakie pracują w nowoczesnych fabrykach więźby, zaadaptują projekt domu dokładnie do jego potrzeb, zmieniając np. kąt pochylenia dachu do wymogów warunków zabudowy.

Więcej informacji na stronie: www.mitek.pl

59-220 Legnica, ul. Poznańska 29K , woj. dolnośląskie
tel. 076-8628988,